poniedziałek, przywitano nas po feriach kartkówkami... ech
przespałam chyba każdą lekcję,a po szkole od razu padłam .
z wielkim trudem,na nowo, trzeba przywyknąć do szarej rzeczywistości.
czeka mnie wieczór z biologią.
marzę o soczystych truskawkach i słodkich malinach...mmm
tęsknię za latem.
:*