przemyślałam wszystko podczas tych pojebanych dni... wyszło min an to,ze ważąc wymarzone 55 kg już będę miała BMI jakieś 19 :D więc po co się męczyć do 50 kg i wyglądać jak enoreksja? :D
smądrzałam. nie chcę być chora.
a teraz cąłe 5 dni wpierdalałam bez opamiętania,,,,
od jutra again.
pewnie przytyłam z 3/4 kg i teraz ważę około 66 :'(
więc mam 11 do zrzucenia... o masakra!
ALE DAM RADĘ
BO NIC MNIE NIE ZŁAMIE