Nie mam siły ani ochoty na nic! Moje drogi oddechowe są w bardzo, ale to bardzo złym stanie. Głupia ja mam wyjścia do biblioteki i później do parku z Martą, ale mimo to wcale nie żałuję!
Jeszcze żyję, co może wydawać się dziwnym, bo i katar, i Aśka na głowie. Ech! Mam może dwie godziny wolnego od tej cholery w domu. Czarek z nią gdzieś wyszedł. Uf! Ona mnie dobija psychicznie, ale co poradzić. Może niedługo pojedzie? Nie?!
Jestem sarkastyczna, ironiczna, chamska etc. Niestety albo i stety - taka już moja natura...
I jeszcze jedno moje spostrzeżenie w dzisiejszym spisie. Aśka i Anka (druga siostra cioteczna, która jest na tyle mądra i nie przyjeżdża nigdy do nas na wakacje) starają się mnie naśladować. I szczerze powiedziawszy marnie to im wychodzi... Aśka zaczęła czytać książki i wcale nie ważne jest to, że są one typowo dziewczęce, ale zaczęła czytać. Pije też kawę tak jak ja i jeszcze dzisiaj ma zamiar wypić ją ze mną po osiemnastej, żeby móc siedzieć w nocy i czytać... Na razie tylko tyle u niej zauważyłam. A co do Anki to: jak usunęłam konto na nk, bo zaczął mnie ten portal bardzo denerwować, to Anka też usunęła konto zaraz po mnie (i to z tego samego powodu!) i jeszcze to, że prosi mnie, żebym jej pożyczała płyty z muzyką (rock, metal i te sprawy).
Czy to nie jest dziwne?! Może mi to ktoś wytłumaczyć?
Adieu!
Pe esem: Zdjęcie jakieś przypadkowe. Idealnie pasuje do tego, co się dzieje u mnie z pogodą. A tytuł jego jakże oryginalny: deszcz. Łahahahahahahahahahahaha!