photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 CZERWCA 2009

Chyba zacznę oceniać siebie jako jakiś obiekt psychologiczny i będę przeprowadzać na sobie badania... Różnie bywa z moją psychiką. Czasami jest bardzo dobrze, ale momentami czuję się jakby mi świat się zawalił momentalnie. Nie potrafię tego wyjaśnić tak jak bym chciała! Jakie to frustrujące... 

Macie takie uczucie, kiedy rozpiera Was energia, która po chwili pryska jak bańka mydlana? 

Ja tak mam kilka razy na dzień. I nie wiem, jak mam to sobie tłumaczyć! Kilka razy już zasiadałam przy klawiaturze, żeby napisać jakże cholerną notkę na fotobloga, ale zawsze na chęciach się kończyło. 

Dzisiaj słowa same płyną... Chyba tego właśnie trzeba mi było - możliwości przelania swoich uczuć. I czuję już poprawę: tępy ból w głowie znika po woli, myśli stają się jaśniejsze, mogę powoli skupić się na innych rzeczach niż tylko na swojej obolałej psychice. 

Jest lepiej! Jest kurwamać lepiej!

I dochodzę do wniosku, że ludzie, którzy piszą, są bardziej pojebani niż reszta tego towarzystwa. Zapytacie: dlaczego? Otóż przez słowa można wyrazić wszystko i przez słowa można doprowadzić czytelnika do płaczu czy też załamań nerwowych. I właśnie tak chciałabym pisać! Chciałabym, żeby czytelnik wczuwał się w główne postacie, żeby czytelnik mógł odnaleźć choć część mojego ja w tekstach, które piszę. 

Wiem, jednak że długa droga przede mną, więc dlaczego czuję, że mimo wszystko będę próbować? 

Adieu! 

PS.: Lubię to zdjęcie... Rewelacyjny efekt mi wyszedł za pomocą trzech programów :D.

Komentarze

~ruschowewspomnienie aaa, bo ja myślałam, że chodzi o jakiś fragment książki i już myślałam, że jestem ślepa^^
14/06/2009 20:28:09
~yasori ...tak bywa, pies się topi łańcuch pływa. To że humor zmienia się sam z siebie nie jest miarą normalności, bynajmniej ja tak uważam. I jeszcze słówko na temat mocy słów: Pismo ma wielką moc, pomijam już tu wszelkie funkcje komunikatywne, chodzi mi o oddziaływanie słowa, a właściwie przesłania jakie niesie na psychikę, gdy czytam ksiązkę, staram utożsamić sie z bohaterem, czuć to co on, dać porwać się historii. I tak jak napisałaś, czasami doprowadza to do załamania, a czasem do radości... to tyle Pozdrawiam
14/06/2009 19:56:17
~yasori Jak by tu zacząć... Nie będę pisać że też tak mam, bo wyjdzie na to że (też) jestem nienormalny.

A tak poważnie:

To dosyć powszechne z początku cieszyć się na coś, a po wstępnym przemyśleniu rzucenie wszystkiego w diabły. To takie ludzkie... Ciekawy jest również temat niewiadomo-skąd-się-biorącego smutku, ja np. mam tak że humor zmienia mi się w zależności od muzyki którą słucham, jest wiele czynników które powiedzmy "nieświadomie" działają na naszą psychikę, i nas dołują. Ot tak, pyk pyk i ryk, no cóż
14/06/2009 19:48:23
~ruschowewspomnienie Fragment z czarnej płytki.?
14/06/2009 18:08:06
~ruschowewspomnienie Zazdrośc, zazdrosc jest czego. Był świetny. ^^
14/06/2009 17:59:27
~ruschowewspomnienie Oj mam tak.
Jednak dla mnie najgorsze jest jak ludzie piszą dlaczego, jest Ci smutno itp. A ja nie mogę im odpowiedziec. Bu.

Zdjęcie świetne.!
14/06/2009 17:58:10

Informacje o nevergonnabealone


Inni zdjęcia: Łomonosow ? ezekh114Po-ciąg. ezekh114Droga patki91gd:) patki91gd:) patki91gd;) patki91gdLas patki91gd:* patki91gd;) patki91gdBella patki91gd