Dzisiejszy dzień strasznie wyczerpujący...
nie mam siły na nic a jutro znowu sprawdzian i wypadało by się odrobinkę pouczyć...
Nie wysypiam się ostatnio i po szkole chodzę jak zombi ;p
no ale cóż nic na to chyba nie poradzę >__<
BILANS:
jogurt z bananem - 300kcal
5 chrupkich chlebków - 100kcal
2 jabłka
kawa z mlekiem - 40kcal
marwitki + 3 wafle ryżowe - 60kcal
500/500kcal
ahhh idealnie się zmieściłam w bilansie hahah
A jak wam idzie? ;D