tyle lat.. myślałam, że z tym skończyłaś Weronika.

droga rodzino, drodzy przujaciele,

czy Wy naorawdę jesteście tak ślepi, że nie widzicie co się ze mną dzieje? nie macie już do mnie sił, wolicie udawać, zresztą jak ja, że wszystko jest w porządku? czy może ja tak dobrze udaję, że nic mi nie dolega? może doskonale maskuję to, że rozpadam się w drobny mak, dzień po dniu. że im więcej czasu upływa, tym większą mam obsesję, popadam w większy obłęd.? 

przełyk piecze od wymiotów, tego nie zobaczycie. oczy przekrwione, a policzki spuchnięte, dlaczego tego nie widzicie? idziesz się kąpać. odkręcasz wodę, puszczasz muzykę z telefonu najgłośniej jak możesz. wszystko, aby tylko nikt nie usłyszał jak wymiotujesz. nikt nie może wiedzieć, że klęczysz przy kiblu wymuszając wymioty tak bardzo, że aż łzy kapią Ci z oczu jedna po drugiej i masz wrażenie, że umierasz..

meizitang, chcę cię, chcę cię, chcę...