photoblog.pl
Załóż konto

Byś był inny to byśmy inaczej rozmawiali. Inaczej byś się zachowywała to na pewno byśmy się dogadały. Ogólnie nie zachowujesz się w taki sposób jak se tego życzę dlatego wypierdalaj.

.

.

.

Coś tam o oczekiwaniach chciałam napisać, ale jebać to. Coś tam chciałam wspomnieć przy okazji, że to, że milczysz na pewno nie załatwi niczego. Z drugiej strony im więcej słów tym mniej treści.. 

Mój eks-chlopak twierdził o moich eks-znajomych że to ćpuny bez ambicji. Oni sądzili, że on to patus który chciałby być poważany. Ja myślę, że i oni i on są zjebani, a i oni i on pewnie myślą o mnie dokładnie to samo. Każdy z nas se żyje na lajcie, każdy pewnie jest względnie zadowolony z tego jak to życie wygląda, i pewnie nikt z nas nie przejmuje się opinią ludzi z zewnątrz. Przypomnij sobie to następnym razem kiedy pomyślisz, że Twoja opinia ma znaczenie. Ze twój pogląd na świat jest jedynym słusznym. Ze twoja ocena jest ważna i ktoś na pewno weźmie ją pod uwagę.

 Bawią mnie ludzie ogólnie i to jak wydaje im się, że są ważni, że ich zdanie jest KLUCZOWE a spojrzenie na sprawę jedyne słuszne. jebani, kurwa mędrcy. I jeszcze wiesz, jakieś wpierdalanie komuś, że to dla Twojego dobra. Wyrażanie opinii służy tylko osobie która je wypowiada. Złudnie oczywiście

 

przecież o mnie też możesz powiedzieć coś takiego, się sile na pseudorefleksje, żałosne.

wczoraj pisałam, jaką jestem dobrą osobą, ale dzis już widzę jakie to wszystko jest podszyte złymi emocjami. Duuużo złych emocji. Nienawiść na przykład,to jest taka emocja, najgorsza w sumie ze wszystkich złych emocji, i to jest taka rzecz której nie umiem się wyzbyć. Nie przesadzę jeśli powiem,że nienawiść mi towarzyszy od początku życia,aż pewnie po jego kres. Wiesz, zdaje sobie sprawe że trzeba mieć otwarte serce [bez pseudoduchowego pierdolenia] i wybaczać, ale jak kiedy druga strona pluje Ci w ryj? Jezu, wybacz, że nie jestem jezusem który nadstawi drugi policzek. Złe emocje się kłebią we mnie od zawsze i konflikt kiedyś pewnie eskaluje i zajebie kogoś z tych kto akurat będzie obiektem mojej nienawiści,albo zajebie siebie z nienawiści której nie umiem wytrzymać.

Jestem wrażliwa i mam miękkie serduszko, ale świat wymusił na mnie bycie twardą - taką diagnozę, słuszną w sumie, wystawił mi pan Zbyszek z którym uczyłam sie masażu do niedawna. Wkurwiający, jak każdy, ale chociaż czasem udało się coś powiedzieć. Ogólnie widzisz, okoliczności niestety wymuszają pewne zachowania. W moim przypadku okoliczności były od zawsze niesprzyjające, toteż albo się postawię i zrobię chociaż trochę jak chcę albo nie wiem, skończe pewnie na ulicy, bo gdzie można skończyć nie mając żadnego wsparcia? I im dalej w las tym więcej ludzi chce mnie wyjebać, więc muszę być coraz twarsza, coraz silniejsza, nakładać na siebie kolejne warstwy pancerza. Te prawie pięć miesięcy tego roku zahartowały mnie już na amen. Chciałabym w sumie odkuć ten lód już

dlatego piszę

to tobie, pamiętniczku.

Dlatego piszę, jeśli ktokolwiek to przeczyta

że nie chcę taka być. To okoliczności zmuszają do bycia nieprzejednaną. Ah, takie ładne określenie. Nie ma ze mną lekko, nie zazdroszczę osobom które muszę ze mną żyć.

Ale wszystko sie odmieni kiedyś,nie? Już niedługo

Dodane 29 KWIETNIA 2020
199