photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 STYCZNIA 2016

nowa, stara

Powstrzymywałam się, ale to dobrze. Ten czas był mi chyba bardzo potrzebny...

Dar, który ceniałam zawsze tak mocno wrócił do mnie. Znów stoje z boku, sama ale z ludzmi. Obiektywnie oceniam, ciesze się z ich szczęścia i zdaje sobie sprawe, że ja na nie nie jestem gotowa. Obserwuje jak o to dbają, walczą i sie poświęcają, odpuszczają, czasem milczą gdy chcą mówić, przepraszają, płaczą i się godza. Podziwiam ich za to. Nie zazdroszczę, lecz sama za tym tęsknie, wtulam się w psa i myślę, że musze to pokochać na nowo. Nienawidze, ale wkońcu od milością dzieli nas cienka nić. Znalazłam swojego prawdziwego przyjaciela, czyli siebie. Ja jestem i będę. Nie muszę nic mówić, by zostać zrozumiana. Po prostu patrze i myśle. Uśmiecham się do siebie i płacze w samotności, mówie mało i nikogo nie obciążam sobą. To najlepsze wyjście. Już nie muszę sie oszukiwać, wmawiać sobie niczego by myśleć tak jak mi każą ani martwić, że znów zostane bez niczego, że ktoś mi zabierze siłę, że ktoś ma mnie w garści. Nikomu nie robie krzywdy ani nie sprawiam radości, wtapiam się w to co niewidoczne. Wracam do starej siebie, tej która nie była zależna od nikogo, ubierała sie jak chciała i słuchała czego chciała. Nie lece za nikim, by mu to pasowało, nie musze odkłądać siebie na bok, by zająć się wszystkim innym. Moge dawać tak, by nikt o tym nie wiedział, nie musiał mi dziękować ani o mnie myśleć. Bezinteresowna ja na nowo. Tęskniłam za tym, złapała mnie znieczulica. To przykre ze musiałam zrobić tyle złego by to zrozumieć, ale chyba o to tez w tym wszystkim chodzi, rozumieć więcej przez błędy.

Weszłam na stare ale nowe tory, lecz bardziej w przemyślanym wydaniu. Wiem czego chciałam i wiem, że po latach chce tego dalej, niepotrzebnie to odkładałam, ale musiał mi ktoś to uwiadomić i zrobił to samą swoją obecnościa. Wszystko czego się bałam, nie wierzyłam, że potrafie, że moge jest na wyciągnięcie ręki. To odpowiedni czas by to wziąść i skupić się na realizacji. Szkoda, że moje szczęście jest zależne od pieniedzy, ale z tym dam sobie rade. Nic lepszego mnie nie czeka a uszczęsliwiać już moge się tylo ja. Kochałam to co robiłam, że nikt o tym nie wiedział, że szłam w góre sama. Zawsze gdy się ktoś pojawiał spadałam. To powinno mnie czegoś nauczyć a ja docenić jak piekna jest cisza. Zawsze szukałam bólu u nnych, chciałam go dostawać by nie zadawać go sobie sama, ale ja to lubiałam, bardziej satysfakcjonuje mnie widok krwi niż łez. O wiele bardziej lubie swoją popieprzoną głowe, niż rozmowe z kolejną pijaną głupią głowa. Wole płakać niż udawać, że coś jest śmieczne i się smiać. Wole mówić do zwierzęcia niż człowieka, który i tak większości nie zrozumie. Czas oczyścić siebie i wyrzucić to co niepotrzebne do okoła mnie. Będę jak zawsze marzyć oczymś nieosiągalnym, to pojawia się i znika. Chyba zawsze będę za tym ślebo i naiwnie gonić i zawsze przez to cierpieć, ale wole to. Albo to dostane, albo nie chce nic. Zostane tylko ze sobą. Stwierdziłam tak dawno temu, ale pogubiłam się, potraciłam te wszystkie wartości, teraz gdy to wróciło bede sie tego trzymać. 

 

Wybiła 00 a ja pierwszy raz odsunełam sie od znajomych i stanełam w miejscu, zatrzymałam czas, pomyślałam o tym co będzie a nie o tym co było. Przeraziłam się i zdałam sobie sprawe ile cieżkiej pracy czeka mnie nad sobą. Jak dużo musze zamknąć, od niektórych spraw uciec i zakończyć niektóre znajomości. Musze zniknąć. 

 

https://www.youtube.com/watch?list=RDadV8-_hgL4g&v=nisOvBQmDi8

jest gdy zasypiam

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika nessix3.