Koniska mają totalny luz. Miałam w tym tygodniu zrobić kopytka bo w pracy luz, ale w tym błocie nie mam zamiaru siedzieć :/ Plany się zmieniły- dzisiaj trzeba napisać wszystkie prace zaliczeniowe, bo w tygodniu nie będzie kiedy.
Kredyt coraz bardziej popychamy do przodu. Byliśmy ostatnio w domku, pomierzyć wszystko do wyceny dla banku. Domek jest śliczny! Oj będzie problemów z dogadaniem się z męską częścią co do wystroju i aranżacji- ale to takie miłe spory będą jak się uda... :D