Nareszcie! Dom kupiony!
Jestem niesamowicie szczęśliwa ale i styrana... Ostatni tydzień przeprowadzka na maksa. Już prawie jesteśmy przeprowadzeni na nowe włości. Remont powoli powoli do przodu. Jeszcze czekamy na wypłatę części remontowej kredytu, wiec budrzet jest ograniczony, ale i tak trzeba sie zorganizować, bo przy przeprowadzce ciężko jeszcze remontować.
W poprzednim domu został do wyprowadzenia garaż, wieszaki na siodła i nieszczęsna stajnia i ogrodzenie...
Bylibyśmy daleko daleko w d.. gdyby nie pomoc kilku znajomych (co prawda jest to mały procen z tych, którzy się zapowiadali na pomoc ale grunt, że ci najlepsi;) )
Moze uda się już w ten weekend wypaść na mały terenik... :)