transmisja obrazu, lądując w głowie musi pokonać wszechświat, znaleźć swój początek i koniec w oceanie PRAWDY ABSOLUTNEJ. Tylko wtedy możemy nazwać ją wyobrażeniem prawdziwym, wizją świata w nas samych.
Czyżbyśmy byli sami tą materią?
be patient.
"Sztuka w naszym pojęciu nie jest ani "piękno", ani ein Teil der Erkenntniss, jak ją Schopenhauer nazywa, nie uznajemy również żadnej z tych bezlicznych formułek, jakie estetycy stawiali, począwszy od Platona , aż do starczych niedorzeczności Tołstoja -
sztuka jest odtworzeniem tego, co jest wiecznym, niezależnym od wszelkich zmian lub przypadkowości, niezawisłym ani od czasu, ani od przestrzeni, a więc;
odtworzeniem istotności, tj. duszy. I to duszy, czy się we wszechświecie, czy w ludzkości, czy w pojedynczym indywiduum przejawia.
Sztuka zatem jest odtworzeniem życia duszy we wszystkich jej przejawach, niezależnie od tego, czy są dobre lub złe, brzydkie lub piękne."
Ale po co definiować coś, co po prostu istnieje i samo wzbrania się od defnicji?
Porzućmy logikę, zajmijmy się zmysłami.