podstawowe pytanie do otaczającego nas świata nie powinno brzmieć: dlaczego

tylko: po co.

każde działanie ma swoje następstwa. Każde wydarzenie ma coś za zadanie. Może mówić o nas, może mówić o innych. Czasem przydałoby się doszukac czegoś w tym, co dzieje się teraz, czy mówi o naszej przyszłości. Kartka papieru jest zgięta na rogu, by pokazać urywek tego, co nas czeka  na następnej stronie.

Wszystko, co robimy by coś osiągnąc może nas zepchnąć na jeszcze lepszą drogę. A co z tymi wszystkimi nieszczęściami które nas spotykają w życiu? Niektórzy dopatrują się w tymi ręki Boga. Nie ma Boga, jest przestrzeń. Jest wszechświat, jest siła.

Widzimy czasem nasze sukcesy na ulicy nie zdając sobie z nich sprawy. Widząc ludzi, możemy się nimi stać. Patrzysz na kogoś i mówisz: tak, to jest to co chcę robić w życiu. OK, chodźmy w tym kierunku. Nagle spotykasz innego człowieka, coś staje Ci na drodze, masz dziwne wrażenie że powinieneś zrobić coś innego. Myk- i Twoje życie toczy się własnym kursem, chociaż ciągle popychane jest przez innych ludzi. Można wyzbyć się kontaktów? Można, tylko po co? Czy nie-obcowanie z ludźmi czyni Cię mądrzejszym? Wiele można dowiedzieć się o sobie patrząc na swoje kontakty, znajomości, ludzi którzy Ci się podobają, którzy i dla kogo są mili.

Gdzie kończy się nasza ścieżka wybrana przez nas, a zaplanowana przez los?

Co wspólnego przeznaczenie ma z losem?

Jak wiele jest w stanie zmienić sie przez najbliższy tydzień?

Doświadczenia z tego miesiąca podpowiadają mi: wiele.

Nie nie doświadczenia mają rację. Tylko intuicja i postrzeganie poza logiką jest słuszne.

peace & art