będę nudna z tą radością aż do szpiku kości :)
mam mokre lewe oko. od kilku godzin.
płacze mi oko zbratane z sercem i umiejętnościami matematycznymi mózgu.
niech płacze!
więc sobie żyję, wcale a wcale nie planuję rozgościć się znowu na photoblogu, a w przerwach myślę nad bosiówowo-męskim referatem o prezerwatywach na religię.
i czekam na piątek, czekam na skumulowaną siłę AK. ;)