photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 PAŹDZIERNIKA 2009

wrzesien/pazdziernik

zaraz minie miesiąc, toteż - jestem..







trochę się zmieniło. właściwie to wciąż się zmienia.


po dwóch miesiącach przestałam lubić poniedziałki. oznaczają dla mnie cztery krótkie noce. ale tak poza tym, to nawet podoba mi się ten powrót, nowi ludzie, indywidualności, rozmowy o wychodzeniu z ciała, głupotki na szkolnych korytarzach.


i weekendy cieszą bardziej.. stare, stare gogo.





niby wolny dzien, ale co z tego, jesli część przespię , potem wyciągną mnie z piżamy i połowę przesiedzę u kogoś (u., o. ;*), jeszcze gdzieś wyjdę. i dwadzieścia cztery godziny mijają szybko.

nawet w taką płaczliwą pogodę.




jedyny minus? budze sie rano o szostej i mozg uporczywie wysyla mi sygnaly: "masz dzis osiem lekcji. nie zrobilas polowy prac domowych, prawie nic nie umiesz.". trudno.

czasem nie trzeba wiedziec - wystarczy myslec.





poza tym:

"żadne słowa tego nie opiszą, co poczuć moze człowiek ciemną, jesienną nocą..."

 

Komentarze

chilloutandrelax Na podziedzialki zawsze najmniej umiem ;) tak ma kazdy !
Fajnie się czyta Twoje notki .
17/10/2009 22:19:55
adelelle Justynka! ;*

"Nie zrobilas polowy prac domowych, prawie nic nie umiesz."- mam to samo ;p
14/10/2009 18:40:49
mamchybaszczescie Smile ;) ;**
14/10/2009 18:12:57