Wkońcu mam jakieś powody do radości. Nic, tylko sie cieszyć. Nareszcie spotkam sie z Gosią, tyle czekałam. Ile to sie nie widziałyśmy? Miesiąc? więcej? Kurde, tak tęskniłam. Pogodziłam sie z osobą, która mnie wkurzała hehe. W sumie to też i moja wina.
Dzisiaj z małą porobimy duużo zdjęc, pewnie pogadamy przez skype z kimś. Pewna osoba przemówiła mi do rozsądku, i juz wiem co zrobiłam żle, jak zaniedbałam pare sprwa. Musze to poprawić!
Życie nie jest po to, aby było łatwe, ale żeby miało sens.