Cześć. Wczoraj wyszło mi 800 kcal, do tego godzina rowerku (takiego w powietrzu :))
Dzisiaj bilans:
* 4 łyżki płatków musli z jogurtem naturalnym - 300
* makaron z sosem pomidorowym (250), jogurt chyba polskie smaki (127), jabłko (100) - 477
* jabłko, jogurt naturalny - 214
* i tu będzie coś do 120, może szklanka mleka
Razem: 1111 - dziwna liczba :D
Ćwiczenia zrobię wieczorem
Niepokoi mnie to, że czuję się gruba. Tzn. patrzę w lustro i jest w porządku, normalna szczupła laska. Tylko jak jestem gdzieś w towarzystwie, czuję się naprawdę tłusta. Jak góra. Czuję, jakby mi rosły policzki i jakbym puchła. Dosłownie. Zwłaszcza jak jestem w towarzystwie dziewczyn, które są niższe ode mnie. Łączę sobie - wysoka - na pewno grubsza. Czyli ja gruba. Denerwuję mnie też to, jak dziewczyny żartują sobie z wagi. Np. moja koleżanka wie, że mam na temat kompleksy, to sobie żartuje z mojego "tłuszczyku" i potem mówi coś w stylu: "ale ja cię kocham wkurzać". Normalnie mam ją ochotę zajebać.
Dobra, wygadałam się. Pozdro