Wszystko sie zawaliło w jeden dzien.Wycieczka byla swietna i bardzo udana.Zrelaksowałam sie przez ten czas i spedzilam czas z niektorymi osobami po raz ostatni.To przykre ale ciesze sie ze mogłam miec taka chwile.Dziekuje niektorym za mile spedzone chwile,wsparcie w trudnych chwilach i pomoc podczas mojego przeziebienia na wycieczce i humorkow.I tak było super.
Teraz nie jestem w ekstra nastroju.W jeden dzien zrujnowalo sie wszystko.I w dodatku nie mam juz pary na bal.Wszystkim pozałatwialam a sama zostalam bez.
"Zycie czasem przewraca mnie ale wierze ze podniose sie"
Wczoraj uslysalam bardzo madre slowa od jednej osoby.Ze przedemna jeszcze cale zycie i nie powinnam go marnowac siedzeniem i rozzalaniem sie.ALe jakby co prosze o troche zrozumienia i nie dobijania mnie bardziej. Pozdrawiam