To właśnie dzisiaj, półroku temu o godzinie 20 wystartował półmetek, który zapoczątkował tę miłość. Nigdy nie zapomnę tego czasu, gdy rozmawialiśmy w tle glośnej muzyki i piszczących dziewczyn i najebanych ludzi, przedstawiałeś mnie innym i z góry zaznaczałeś, że jestem TWOJĄ partnerką, były dzikie baunsy przez całą noc, trzymałeś mnie mocno bym nie upadła, deptaliśmy wszystkim po nogachi obijaliśmy się o wszystkich, darliśmy się z innymi osobamina cały głos, robiliśmy pompy, skakaliśmy pod sufit, każdy się wspierał na ile mu sił starczyło, a pózniej każdy trzezwiał na polu, uciekaliśmy przed policją i dopiero pogodziliśmy się na drugi dzień, kiedy to o 6 rano wracaliśmy do Cieszyna i Kukuczka oczywiście na boso szła z PKS, tak, dooobrze. Jak to ktoś kiedyś powiedział .. to nie sztukabyc ze soba, kochać się, lecz być przy sobie w czasiechoroby i najgorszym co może spotkać człowieka. Ty właśnie jesteś, wspierasz mnie, znosisz moje humorki, mówisz jak bardzo mnie kochasz, właśnie tym uszczęśliwiasz mnie najbardziej. Uwielbiam kiedy leże w łóżku, a Ty wtulasz się we mnie, prosisz mnie o przygotowanie kakao, bo to wlasnie MOJE smakuje Ci najlepiej, wyciągasz mnie na spacer, a później wskakujemy poc kocyk i chuchasz mi w nosek, bo zazwyczaj w niego mi jest njabardziej zimno. Jutro jest nasz dzień, dlatego spędzimy go znów razem, jak każdy inny nasz poprzedni. Chcę już święta - 36 dni ! Kocham Cię najmocniej :*
INSTAGRAM