"Ladies and gentleman,
Truth is now acceptable"
Mój Boże, Marciniaku, po kiego Ci te moje wywody? xd
Strasznie lubię to zdjęcie. Tak przyjemnie kojarzy mi się z zieloną szkołą i mam do niego sentyment.
Dzisiaj kolejna wycieczka. Muzeum inżynierii? Wbrew pierwszemu wrażeniu - całkiem spoko. W każdym razie, spoko była pierwsza sala, gdzie mogliśmy robić doświadczenia i, co idzie z tym w parze, niezłą rozpierdówę. Z drugą salą było już trochę gorzej, bo co mnie obchodzą stare samochody i 'trajwaje'? Tekst Kuby: "Stary, wiesz po co są te kierunkowskazy-strzałki? Bo jak taki stary samochód osiąga maksymalną prędkość, w domyśle 50 km/h, to obie strzałki wyskakują i samochód leeeeeciiiiii!"
Potem KFC... again... Będę przez Was gruba, zobaczycie!
Misiek: "Sylwia, patrz! Mam Batona!... Tylko trochę się rozpuścił... Tylko trochę... A tak na serio, to czuję się jakbym trzymał w ręce kupę. Trzeba go jakoś zmrozić. Już wiem! Przyłóż go do serca!" - rly? o,- XD
W ogóle, to miałam tej nocy jakieś chore sny. Najpierw śniło mi się, że miałam własnego konia, ładną siwkę, i że ona urodziła. Koniecznie chciałam pokazać Kubacie mojego źrebaka i poszłyśmy do jakiegoś dziwnego 'zwierzyńca' (bo nie wiem jak inaczej to nazwać). Pokazałam jej mojego źrebola, a Kubata zauważyła, że była tam taka ogroooooomna klatka, w której był chyba z milion chomików i one były na sprzedaż. Kubatka ciągle mi mówiła "No proszę cię, kup mi chomika! No Sylwia! Ja tak strasznie chcę mieć chomika!", a ja jej na to: "Nie zgadzam się żebyś miała chomika!" i się na mnie obraziła. Ale nie zauważyłam, jak potem załadowała te wszystkie chomiki do torebki. Jak stamtąd wychodziłyśmy, to te chomiki wygryzły dziurę w tej torebce i zaczyłe spieprzać, a my je goniłyśmy i nie mogłyśmy złapać.
WTF? Komu normalnemu śni się, że jej przyjaciółka kradnie chomiki?
A potem śnił mi się jakiś średniowieczny zamek, w którym trwałą jakaś uczta. I był tam jeden zakapturzony typ, który wyrżnął wszystkich gości na uczcie, wszystko pływało we krwi, cała podłoga sali tronowej była usłana ciałami, a zakapturzony mężczyzna siedział na tronie w powykrzywianej koronie.
Ja od dawna wiedziałam, że do normalnych nie należę, ale bez przesady. >.>
Przeczytałam dzisiaj ponad 150 stron lektury i tym samym ją skończyłam. Jestem z siebie dumna. :D A jutro piszemy z niej sprawdzianik. ^^''
A obecnie? Wpierdalam ciastka i się obijam. :3
Bez odbioru.
My Chemical Romance - Planetary (GO!)
Inni zdjęcia: 16 / 07 / 25 xheroineemogirlx;* patrusia1991gdJa patrusia1991gd:* patrusia1991gd. milluchaa;* patrusia1991gd:) patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24