Mimo tego wszystkiego musisz pamiętać, że Cię kocham. Mogę wstawać rano i
robić ci śniadanie, mogę dotykać z czułością twoich dłoni, mogę na ciebie
patrzeć i nie mówić nic, mogę być, a potem znikać, jeżeli nie chcesz czuć przy
sobie mojej obecności. Mogę stać w deszczu i całować twoje usta, raz gorące,
raz zimne i myśleć o tym, o czym myślisz. Mogę patrzeć wciąż w tę samą stronę,
co ty lub patrzeć w przeciwnym kierunku i mówić ci, co się dzieje po drugiej
stronie. Mogę opowiadać ci historie, które we mnie mieszkają i malować maki na
ścianach przez cały tydzień i zamalowywać je po twoim powrocie, jeśli nie
przypadną ci do gustu. Wszystko jest kwestią smaku, chwili, sposobu patrzenia
- wykorzystaj to wszystko jak możesz, bo za sekundę wszystko może się zmienić
i nigdy już nie zobaczysz cienia mojej sylwetki na ścianie. Bierz mnie
garściami, oddychaj moim powietrze i nie patrz mi zbyt głęboko w oczy, bo
każdy kolejny rozbitek jest tam zupełnie sam i nikt mu nie pomaga, gdy tonie z
uśmiechem na twarzy.