Możesz zniszczyć drzewo, ale nie zniszczysz korzeni.
Mówisz nadzieja matką głupich cóż chyba nigdy nie zmądrzeje.
To jest o miłości, której nie zmierzysz w monetach.
Zapomnij o jenach, dolarach, Euro, funtach,
bo jedyna prawda, to prawda twego jutra.
Miłości nie da się rozpoznać patrząc w taflę,
w której odbiciu wszystko wygląda na łatwe.
Jedno życie w jednym tempie jedno bicie z jednym sercem w jedną chwilę jedność przejdzie.
Nie myślę o raju, miłości nie ma dziś,
Nie oczekuje czarów, po prostu daj mi żyć.
Miłość, marzenia, uczucia i myśli,
jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt.
By żyć, by być i istnieć dla szczęścia,
teraz Ty i my czyli ludzie po przejściach.
No przecież nikt nie obiecywał nam, że będzie łatwo.
Zamiast łóżka, czterech ścian, tylko powietrze i karton.
Musisz zacisnąć zęby i iść swoją ścieżką
Nie myśl co było choć boli ponoć przeszłość..
Prawda boli, bez aureoli, ciężko szczęście dogonić i tak los, charakter szkoli.
Mówiłaś mi, że mam się zmienić,lecz jak to zrobić gdy od lat sami jesteśmy w sobie uwięzieni.
Ile wersów musisz znać by raz spojrzeć na siebie? Ile grzechów kusi nas by świat spełnił marzenie?
Muzyka żyje we mnie i ona będzie trwać nawet, gdy wyrwiesz mi serce.
Plastikowy świat pełen plastikowych Barbie,
popkultura dzieciaków gównem plastikowym karmi.
Nie da się świata zatrzymać, czasu cofnąć pozostaje płacz nad niesprawiedliwością.
Czekając na dzień w którym spełnią się marzenia, nie chcę być tym co nie ma nic do powiedzenia.