Kieliszek dla człowieka, który powiedział 'co ma być, to będzie' - zaprawdę prawda jest to niezaprzeczalna.
Był czas zamartwiania. Był czas sztucznych uśmiechów i maski na twarzy. Teraz nadszedł czas na ogólnie pojęty wyje*bizm, skupienie się na samorelizacji i w wysokim poważaniu mieć całe zło, które mówią na Twoj temat inni.
Czas na zmiany?
Zmiane samego siebie?
Zmiane otoczenia?
Zmiane zasad panujących w życiu?
Nie. W sumie.. Mam wylane. Zmieniać się dla kogoś,
kto i tak się na Ciebie wypnie kiedy skończysz egzystować w sferze jego zainteresowań?
Czy to nie żałose?
Lepiej jest żyć dla siebie.
Co nie znaczy nie baczyć na potrzeby innych, o nie.
Czas się na nowo (albo raczej na staro) narodzić. Dzień dzisiejszy uważam oficjalnie za otwarty.
http://www.youtube.com/watch?v=fhO8x6bdZ4I
~Stop fucking cry, just focus on yourself.