Jak pisałem wcześniej, poszedłem do lekarza uhahany od ucha do ucha. Możecie wyobrazić sobie moją minę kiedy powiedział mi, że mam chorą krtań i im mniej będę mówił, tym większe szanse na to, że znów będę mógł śpiewać.

Tym razem nie powiem 'Kieliszek dla kolesia, który powiedział -wyszło szydło z worka-'.                                 

O nie. 

Raczej z chęcią w takim momencie bym po prostu strzelił mu w zęby!

Niechybnie przysłowia niosą za sobą pewną mądrość..

Ale za to, jak bardzo te mądrości są irytujące, kiedy sprawdzają się w praktyce!

Przypomina się przykład z matką i 'A nie mówiłam?' Prawda ?

Irytujące.

Choć.. Nie mniej irytujące niż posiadanie limitu na internet. O zgrozo. Jak można mieć limit na sam internet zamiast na cały komputer?! To jest dopiero kara! Moja matka jednak czasami potrafi zaskoczyć.

Zastanawiacie się może, jaki w tym sens?

Też to kiedyś rozkminiałem, aż w końcu wpadłem na coś takiego:

''Jeśli obetnę mu sam internet, będzie musiał wykorzystywać go na rzeczy tylko najwyższej wagi, a nie tracić czasu na głupoty. Niech sobie gra na komputerze (szkoda tylko że 90% gier od których jestem uzależniony są przez internet!!!), niech słucha muzyki - przecież to nic złego, bo przecież tak na prawdę młodzi ludzie uzależnieni są od internetu, nie od samego komputera..'' 

- Tak myślałem, że myśli moja rodzicielka. I dalej tak myślę! Stanowi to jedyny logiczny sens w całej nielogicznej i bezsensownej sytuacji!

...

Czasami zastanawiam się, czy nie lepiej jest zniknąć, zmienić numer telefonu, facebook i inne shit'y..

Ciężko porzucić osobę, która w przeszłości miała na Ciebie gigantyczny wpływ. Znała Cię całego, potrafiąc manipulować Tobą jak marionetką.. Ciężko. Muszę się jeszcze wiele nauczyć.

http://www.youtube.com/watch?v=fIsLpqwt4zk

~Do not look behind you.