There was a little old lady, who was walking down the road
She was struggling with bags from Tesco
There were people from the city having lunch in the park
I believe that it's called al fresco
Then a kid came along to offer a hand
But before she had time to accept it
hits her over the head, doesn't care if she's dead
Cause he's got all her jewelery and wallet
Bilans zysków i strat: -1 kieliszek, -100 od sympatii sasiadow, malo wspomnien z wczoraj, swiadomosc ze wszyscy wola Bochenka(wtf!?), swiadomosc ze Bochenek tez zadaje sobie pytanie WTF!?, +100000 do optymizmu co do sylwestra, pocieszajaca swiadomosc ze to nie ja sprawilam ze Jura musiala sprzatac na balkonie(za co serdeczne dzieki:P), deszcz moze byc fajny, zimno moze byc fajne, tesco moze byc fajne, nikt nie przewiozl ,mnie wozkiem ale jakos to zniose, wlasnie wpieprzylam 2 kubki musli, kawalek ciasta Damiana i zastanawiam sie PO CO TO WSZYTSKO!?, moge otworzyc punkt rzeczy znalezionych: sweter, blaszka, 2 pary kapci, plecak z zawartoscia i spiwor na wydaniu. no plus jeszcze wiem ze lepiej nie dawac gópim dzieciom karaoke w nocy bo wtedy to juz w ogole nie ma co sie sasiadom pokazywac na oczy(jak ktos chce zobaczyc dowod to zglaszac sie po link- Kucyk nagral "dumke na dwa serca". chociaz lepiej sie nie zglaszac. nie chcecie tego slyszec.)
za ojczyzne! za sylwestra! zebysmy wygrali wojne! TAK!