photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 KWIETNIA 2009

Meksyk, mój Meksyk(:

Wyjazd do Montarrey przynióśł tyyyyyle zmian, że sama nie wiem co się dzieje. Odcięlam się, w końcu.
W stu procentach odcięlam się od wszystkiego do czego nigdy do końca nie byłam przekonana, ale co trzymało sie mnie mocno dlugi czas. Wyjeżdząjąc zostawilam to wszystko gdzies daleko za soba, ten etap gdy nonstop słuchałam The Kooks i piosenki Naive, bo idealnie pasowała do sytuacji z Popkiem (I'm not saying it was your fault, although you could have done more )
Cholera, tyle mam do powiedzenia, tyle chciałabym napisac, a nie wiem jak to ubrac w słowa.
Gdy potrzeba nam relaksu, zamykamy oczy i wyobrażamy sobie przyjemne miejsce, z którego nie chcielibyśmy nigdy odchodzić. Najczęściej jest ono pełne zieleni, niesamowitej fauny i flory, ciepłe i przyjazne. Moglibyśmy więc sobie wyobrazić pewien egzotyczny kraj. Zastanawiając się nad jego wyglądem, wzorem hiszpańskiego konkwistadora, Hermana Fernando Cortesa, zmiąć kartkę papieru położyć przed sobą na stole. Następnie zamknąć oczy, pomyśleć o ciepłej, przyjemnej nadmorskiej bryzie, rozkoszować się w wyobraźni obrazami Fridy Kahlo, podziwiać monumentalne zabytki pozostawione przez Olmeków, Azteków, Majów, czy bezwzględnych konkwistadorów. Nurkować w najczystszych wodach świata i opalać się na najpiękniejszych plażach. Podziwiać kaktusy i "prawie" jeść świeże owoce avokado. Pomyśleć sobie "Meksyk".
Tak, własnie tak. Od przyjazdu z Meksyku w  mojej głowie siedzi rozkosz. Marzeń ilosc nieskonczona. Fantazja za fantazja. Wszystko mnie cieszy. Usmiech nieznajomego na ulicy, buzi w czolko na dobranoc, kraina czarow i serce na dloni.  Meksyk leży przede wszystkim w północnej części kontynentu amerykańskiego, przy czym teren ten jest  górzysty. Dlatego właśnie wspomniany wcześniej Cortes, spytany o wygląd Meksyku, zmiął kartkę papieru i położył ją na stoliku.
To zadziwiające, że tak daleko od domu czujesz się tak swobodnie i fantastycznie. Na początku się bałam, ze mam spędzić 2 tygodnie wśród zupełnie obcych ludzi, ale gdy tylko przyleciałam... zakochałam się w tym miejscu i w ludziach. i przedłużyłam pobyt o kolejne 7 dni. Poznałam cudowna osobę, Jessic'ę. Choc jest starsza ode mnie o całe dwa lata zrozumiałyśmy się od raz, mimo, że miała problemy z angielskim. Dzięki niej zrozumiałam, że  zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie, a my wszyscy zachowujemy się, jak byśmy byli nieśmiertelni i  tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia. I z takim przekonaniem wróciłam do Polski.
A na lotnisku? Oszalalam. Oszalałam na punkcie pewnego chlopca, z ktorym tez nie spodziewalabym sie nigdy (przenigdy!), ze bedzie mnie cokolwiek laczylo. A jednak.

Własnie wtedy, gdy kompletnie nie spodziewasz się, że ktoś się pojawi w twoim życiu, On przyjeżdza taksówką na lotnisko z ogromnym słonecznikiem i przytulając szepcze Ci do ucha jak bardzo mu Cię brakowało. Nie musze się już bać, ze wszystko przeze mnie.
I to chyba jedna z głównych lekcji, jaką wyniosłam z z tej podróży - życie żąda od ciebie poświęceń. Jeśli nie jesteś do nich gotowy, robi obrażoną minę i przestaje się o ciebie troszczyć. Jest kapryśne, niewyrozumiałe i stronnicze. Gdy udaje ci się jakoś rzucić mu w twarz pytanie o jego sens, nie znajdzie odpowiedzi. Sens życia bowiem zmienia się z dnia na dzień i w zależności od człowieka. U mnie na lepsze, zdecydowanie.

Komentarze

~pirciaax3 bosko ! ;d
21/04/2009 15:45:19
~maybelinee świetne ; >
19/04/2009 12:41:11
~acrimonius ` cudnie ; )
18/04/2009 19:10:00
neveeeermind jaaaa, ale masz dobrze... Meksyk... ja zawsze marzyłam o Jamajce...:P

ja chyba też musiałabym wyjechać gdzieś daleko, żeby przewartościować swoje życie ;)

ps. świetne zdjęcia.
+dodaję (;
18/04/2009 17:32:57
ladypumpkin moja ukochana Lil.
ja będę zawsze.
17/04/2009 20:27:37
0tylko0ona0 uuuuuuu........ślicznie napisana notka ;P
A fotka bardzo fajna ..zapraszam do mnie
15/04/2009 14:03:30
~svestka Oj Meksyk, prawidziwy Meksyk:D
Tęskniłam za Tobą cholernie, ale dobrze, że juz jesteś.
Dobrze też, że wszytsko sobie poukładałaś, i jesteś znów szcześliwa. Tylko to się liczy, ale ty wiesz:*
12/04/2009 20:03:39
emcezetka w zasadzie... przydałaby mi się może taka podróż, nabrałabym dystansu do wielu spraw. (;
i wiesz, fajnie, że Ci się ułożyło. a to ten, z którym się rozstałaś zrozumiał swój błąd ? jak tak, to się cieszę.
bo mi się raczej w tych sprawach chyba nie udaje. ;/
11/04/2009 19:33:10
makemeover Tak pięknie to napisałaś, że się rozmarzyłam i zatęskniłam za moją Brazylią. I nie kokietuj, że nie umiesz ubrać w słowa tego co czujesz. Ubrałaś idealnie, idealnie po prostu. Ten pan z lotniska jest wielkim szczęściarzem, że mu zaufałaś po ostatnich przeżyciach, ale to dobrze.
kocham:*
11/04/2009 19:10:32
cannotsedate ah, co za... meksyk! *.*

wiesz ale to prawda, zdala od domu czesto przewartościowujemy swoje życie, myślimy, dochodzimy do wszelakich wniosków - miałam tak, kiedy byłam przez tydzień w turcji, legalnie nie chciałam wracać do polski, prawie płakałam w samolocie, bo wiedziałam, że wracam na ten syf, o którym tam zapomniałam.

cudna notka... życie żądą poświęcen, zgadzam się.
no i Ty, oh! ****;
11/04/2009 18:11:59
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika najszybszyplemnik.

Informacje o najszybszyplemnik


Inni zdjęcia: 1504 akcentovaCzeski zderzak bluebird11Ścienne autografy ? ezekh114Kolacyjka. biesikI życie płynie. ezekh114Dziadzius zaufajdobrymradom18Złoty naszyjnik z liczbami 777 otienZachód i my purpleblaack13 / 06 / 25 xheroineemogirlxJA I KOCIE GRAFFITI ^^ part 3 xavekittyx