jak wyglądam tak się czuję. jest krępacja w pisaniu, poprzez długą przerwe..
aż szkoda mi narzekać. ale dzisiaj jest fatalnie, a nie ma nikogo kto by chciał to zmienić.'
wiem, ze sama sprawiłam, że jestem w dupie. bardzo dobrze o tym wiem, dlatego tak się wkurzam.
mam problem, żeby spiąć dupę i robić coś w tym kierunku, wole sobie się rozkleić.
wszystko zrzuciło się na raz, nie wiem od czego zacząć, nie wiem co zrobić, jak zrobić.. może za bardzo się przejmuje.
bo chodzi o to, że ja naprawde się przejmuję, ale to tylko dlatego że mi zależy.
w głowie pogubiona jestem strasznie.. nie wiem co z serduchem, czy to przez dzisiejszy nastrój czy może nie.
to chyba przez te nieporozumienia, niedopowiedzenia, inne wyobrazenia..
i nie wiem czy się nadaje do czegokolwiek. coś nie gra, boje się dowiedzieć co, i znowu okres destrukcji..
albo to egoizm, albo niewiedza, albo brak stabilności emocjonalnej, albo psychicznej, albo jebany kurwa brak czasu
a wszystko staram sie zwalczac ale nie chuj, nie może być normalnie.
pierdole takie świeta, mogloby dla mnie ich nie być!
Inni zdjęcia: 2025.07.18 photographymagic... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24