photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 MARCA 2010

; )

wydarzenia ostatnich dni rozkładają mnie na łopatki. ale dałam radę, to najważniejsze. a tak cholernie się bałam. strach paraliżował całe moje ciało, od cebulki włosa po sam koniuszek palców u stóp. ale nie tylko ciało, również umysł, duszę, zmysły, doslownie wszystko. smak lęku jest cholernie gorzki. te wszystkie emocje gotowały się we mnie. mozna powiedzieć, że wprowadziłam się w stan otępienia, nie dopuszczałam tych pieprzonych mysli do siebie, nie wierzyłam w to, co ma się wydarzyć. na moje szczęście albo i nieszczęście, zależy w jakiej kwestii to rozpatrywać, moje obawy rozwiano nieobecnością. zawiódł, jak zwykle. jestem naiwna, naiwna tak do granic naiwności. tak bardzo naiwna, że bardziej się już nie da. a w dodatku głupia, wylewając swoje żale na takim portalu. resztę zachowam dla siebie. powiem tylko, że mam mętlik w głowie i dość tego, że wszyscy udają, że jest dobrze, lepiej dla mnie i dla nas. nie jest dobrze, ani trochę, jest cholernie daleko od dobrze. i nie będzie dobrze już chyba nigdy, nie w tej kwestii.