Z serii nie mój kot, ale okej xD
Hmm...wydaje mi się, że jest dobrze...nie wiem czemu, bo nic specjalnego się u mnie nie dzieje ;] Ale to dobrze, że nie mam czym się za bardzo podekscytowywać, bo potrzebuję trochę spokoju. W szkole za bardzo go nie mam i w domu też nie, ale jest dłuuuuuuuuuugi weekend, więc moje ulubione zajęcie mamrobićdużorzeczyaleitaknicnierobię :D długie. Może trochę dłużej pośpię ;) W sumie to wiem czemu u mnie jest w miarę okej. Moje bardzo dobre koleżanki są szczęśliwe jedna z jednym kolesiem, a druga sobie poznała kolegę...a właściwie, to chyba KOLEGĘ, ale nie wnikajmy za bardzo. U mojej jednej przyjaciółki spoko, a u drugiej się dobrze, a nawet bardzo dobrz układa z chłopakiem, więc jeśli ona się cieszy, to ja też. Rozwiązuję problemy innych, zamiast zająć się sobą, ale to takie oderwanie od wszystkiego...tak przynajmniej pogadałam sobie fajnie z kolegą i jest spoko. Nie mam chłopaka. Właściwie, to nie mam nikogo na oku ;] Lubię, a nawet bardzo lubię pewne osoby, ale nic więcej i z tego co wiem, chociaż nie wiem, czy wiem cokolwiek, to nikt się mną nie interesuje. Pozostaje ForeverAlone i już!
~Nawet, jeśli się bardzo zmienisz, to noś w sercu prawdziwego siebie, a może przyjdzie taki moment, kiedy będziesz mógł pokazać to innej osobie...~