Słońce głęboko w mym sercu...
Świeci mocno, bo Ty jesteś najbliższą gwiazdą...
Myślisz, że w miłości pragnienie duszy jak i ciała jest powiązane tą samą myślą?
Chcę pieścić Twój umysł słodkimi słowami...
Czasem próbuję wykrzyczeć to co mam w sercu na dnie zachowane tylko dla Ciebie...
I właśnie dlatego nigdy nie krzyczę...
Tylko Ty wiesz jak i dlaczego...
Kochać?
Zbyt banalnie?
Miłość przetrwała wszystko, zawsze i wszędzie...
Uciekaj!
Próbuj odnaleźć swój zagubiony cel...
Śmiejesz się w niejasnej sytuacji...
Biel Twojej prostoty myślenia przerażająco ucisza mój śpiew...
Nie ma końca, lecz uciekam...
Przed dobrem, otaczającym ducha, który wyciekł przez nozdrza...
Czyżbym umierał?