"Porządkowanie życia najlepiej zacząć od szafy", pokój posprzątany a życie? No właśnie i tu rodzi się problem, znacznie łatwiej ogarnąć szafę niż życie.

Gdy juz przyjaciele mówią Ci, żebyś sie ogarnął to chyba nie wygląda zbyt dobrze. rzadko słyszę to od niego a wiem ze on zawsze ma racje, za dobrze mnie zna.

Chyba najgorsze co mogło mi sie przytrafić to to ze zaczęło mi zależeć. Tak samoistnie, nie prosząc o to, nawet tego nie chciałam. Wzbudziłam zainteresowanie w moim odpowiedniku, a później to koncertowo spieprzyłam. Życie z własnym odpowiednikiem musi być ciężkie ale również mega intrygujące. Nie ogarniam sama siebie, nie potrafię uporządkować mojego życia. Sama nie wiem czego chce, jedyne co mi ostatnio wychodzi to odurzanie sie, byleby o niczym nie myśleć i czekać by wszystko ułożyło sie samo. Potrzebuje odmiany, samorozwoju. Dobrze, że ktoś mnie natchnął do tego i dał  motywacje. Potrzebuje jeszcze czegoś tylko czego? Sama nie wiem. Odezwał sie tak jak tego chciałam ale nie z takim natężeniem jakbym chciała. Może musze poczekać? Ale tak cholernie nie nawiedze czekać. Zawsze za dużo i od razu.

Nawet własnych myśli nie potrafię normalnie przekazać...

"Is the end of the beginning
The cry a rush a one breath
Is all we waiting for
Sometimes I want my taking
Changes everyone before."