Dzień pierwszy.
Przyznam, że strasznie ciężko było mi wytrzymać.
Mimo to, nie poddałam się.
Każdy kolejny dzień zbliża mnie przecież do celu.
Bilans:
śniadanie: kubek zielonej herbaty z łyżeczką cukru.
lunch: dwa jaja na twardo i szklanka brokuł.
obiad: befsztyk wołowy i sałatka.
1/13
Inni zdjęcia: Na tle bombek patkigdNa tle choinki w Toruniu patkigd... maxima24... maxima24Kooocham patusiax395... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24