W piątek wieczorem odbyła się impreza w klubie Avenue z okazji osiemnastych urodzin Agi. Na początku było bardzo mało ludzi, ale jak dobiła godzina 22-23, to ledwo się mieściliśmy. Zdecydowanie, w większości opinii ludzi, którzy zostali zaproszeni, impreza była zajebista. Chciałbym obiektywnie to ocenić, ale nie jestem stałym klubowiczem. Wszyscy wyszli zadowoleni, przynajmniej nie było skarg, wręcz uśmiech na twarzy ludzi. Rozmawiałem z niektórymi znajomymi i jest tak, jak myślałem. Najlepsze urodziny. Moje nie były tak zajebiste, więc mogę tylko cieszyć się z tego, że najbliższa mi osoba, jubilatka, jest szczęśliwa. Przyjechały dziewczyny z czwartego turnusu (wakacje w Bułarii). Nawet nie wiecie jak się ucieszyłem, bo ogólnie nie ogarniałem kto ma być. Powrót do domu był najgorszy, choć klub jest na Kazimierzu, więc daleko nie miałem. Poznałem dwie zajebiste osoby. To niesamowite, że nie znając kogoś możemy wyczuć tą pozytywną energię. Jedno spojrzenie, jeden uśmiech i wszystko wiadome. Dużo można wyczytać z mimiki człowieka. To nie jakaś magia, żadne czary-mary, to energia. Przesiedziałem sporo czasu na rozmowie z jedną z tych osób i miałem rację, wiedziałem że znajdziemy wspólny język, że dogadamy się. Wszystko jest wystawiane na ciągłe próby. Próbą było poznanie w obcej osobie pozytywności. Uwielbiam takie osoby, nienawidzę problematycznych osób, nienawidze kłótni, nienawidzę jak ludzie nie potrafia rozmawiać na spokojnie i nie próbują się dogadać. Nie otaczam się ludźmi, którzy powodują że tylko się denerwuje. Straciłem wystarczająco nerwów. Nie wystarczy być sobą, choć to doceniam, ale żeby mieć takt, instynkt.
W głowie mam pełno rozkmin nad sobą i swoim życiem, nad tym jak postępują ludzie i jak ja postępuję. Mógłbym tak pisać i pisać, każdą myśl która nachodzi mi na język, każdą która tworzy bloga.
Siła i priorytety. Hasło dla ludzi walczących o swoje marzenia i wolność.
Siła to jest to, co w nas drzemie.. Priorytety to jest to, co jest dla nas najważniejsze, co stawiamy na pierwszym miejscu, razem z naszymi możliwościami. Mamy w sobie mnóstwo siły, choć nie jesteśmy świadomi jak jej dużo w nas i to ona pozwalam nam stawić czoła z przeciwnościami, które chcą zniszczyć nasze priorytety życiowe. Kiedyś będzie nas więcej i zrobimy więcej niż nam się wydaje. Wystarczy chcieć.
26 Października zlot w Poznaniu, zapraszam chętnych.
Godzina i miejsce jeszcze podam tutaj lub na facebooku.
Tutaj możesz mi zadać swoje pytanie (nawet anonimowo)
http://ask.fm/MaksRutkowskiOfficial