Tak..
Pewne rzeczy życie Ci daje, inne odbiera a innych nie daje...
Czasami pytasz życia: Powiedz mi dlaczego? Nie zasłużyłem?
I odpowiada Ci cisza...
W. odebrał mi możliwość wysławiania moich uczuć...
Odebrał mi łzy...
Musiałam być silna! Cóż za ironia...
Nie mogłam pisać, nieudolnie próbowałam to przełamać...
Nie potrfiłam i nie wiem czy potrafię...
Spróbuję...
Odebrał mi też sny...
Sny, które niepokoiły, ale były...
Dzięki, którym byłam spokojna, lub też zżerała mnie niepewność jutra...
Ale były...
I odeszły, na długo...
Jednak w końcu powróciły...
Dziwne, poplątane, zmieszane...
Moje...
Brakowało mi ich...
Bo z nimi odeszły moje uczucia...
Wróciły...
Powoli odnajdują się na nowo we mnie...
Niedługo kolejne pożegnanie...
Dużo trudniejsze...
Ale bolesne jak każde Żeganaj...