Oto pan Robaczek.
Pan Robaczek jest wyjątkowym Panem Robaczkiem.
A pod nim, jak widać na załączonym obrazku:
Malinka.
Jak widzimy, Malinka jest jeszcze młoda, delikatna i niedojrzała.
Ale ta Malinka jest już zepsuta. I nie do zjedzenia.
Nawet wtedy, kiedy dojrzeje.
Intuicja mówi mi, że to wszystko przez tego Pana Robaczka.
Bo Malinka widać, mogła dla niego zrobić prawie wszystko, choćby sytuacja na załączonym obrazku, niech Państwo tylko popatrzą! O jak ona się dzielnie ugina pod jego ciężarem!
A Pan Robaczek...
Pan Robaczek teraz może ugryźć się w dupę. Jeśli ma czym.
---
Kolejne zdjęcie sprzed lat stu i jeszcze kilku. Znalazłam je w tym bałaganie i skłoniło do refleksji jakiejś takiej.
Bałagan nawet na dysku, a to już jest stan alarmowy.
Trzeba zrobić wreszcie te porządki trzy:
W otoczeniu,
w życiu,
w sercu mym.
Pimpiriririm pim pim.