Tydzień znowu tylko na nauce. Dzisiaj miał być dzień w Szczecinie no ale mała zmiana planów. Jutro miały być zawody ale kolejny nie wypał :)))))))) Dobrze ,że w piątek Karolina na nockę przyjechała. Bynajmniej konicówka tygodnia fajnie spędzona...
Tylko zdążyliśmy ją odwieźć a już musiał mi się humor zjebać bo jakże by inaczej. Mianowicie przez jebaną szkołę na czas nie określony prawdopodobnie mogę zapomnieć o czym? No ba , że o koniach. Po prostu zajebiście. Od września miałam wrócić na trenningi i co? Po pierwszym upadek i tygondniowy zakaz a jak już się zdążyłam ucieszyć , że mogę kontynuować to się okazało , że gówno prawda. Nie wiem co dalej. Nie mam pojęcia. Dopóki nie będę miała konia na miejscu nie wydaje mi się żeby coś się zmieniło na większy plus. A znając moje szczęście słowa 'na wiosnę' były tylko po to żebym nie robiła afer. Żyć nie umierać! A już tak dawno nie płakałam...
Więc chyba jedyne co teraz będzie mnie motywować to to , że za 48 dni Hamburg. Niech ten czas zleci szybko jakkolwiek to brzmi cholernie za nimi tęsknie a sam fakt , że ci wspaniali ludzie będą ponownie tylko kilka metrów jak nie centymetrów ode mnie... Byle do 8 listopada. Amen.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaJa nacka89cwaZ synem nacka89cwaJa nacka89cwaJa pati991Ja pati991Ja pati991Na zamku pati991Ja :) nacka89cwaW Ciechocinku pati991