Dawno mnie tu nie było ale z własnego lenistwa. Czekałam aż tata zgra mi zdjęcia z wyjazdu bo od tego chciałam zacząć. Ale chwilowo nie mogę ich zgrać a zaczęło mi brakować pisania tutaj ;d
Co do wyjazdu napiszę w skrócie : najpierw kilka dni nad Balatonem, zwiedzanie Budapesztu , później Grecja . W tym roku klasztory w Kastraki i Meteora *o* i na trzy dni na Kretę. Na koniec kilka dni w Chorwacji <3 Zadar tym razem tylko na sam koniec ;c Ale ważne że wgl zajechaliśmy. Kocham to miasto zresztą jak całą Chorwację. Tata miał ambitny plan odwiedzenia miejscowości rodzinnej Tomusia ale nie starczyło czasu ;-;
Ostatni tydzień też zleciał za szybko bo musiałam zajechać do dziadków. Więc nadrabianie seriali zaliczone ;3
Ostanie kilka dni wakacji mam dla siebie wreszcie w domu. Jutro nigdzie się nie ruszam , nawet siłą nie dam się z tąd wyciągnąć. Ale w piątek może już coś wymyślę chyba że jutro wieczorem przyjedzie Gosia. <3
W sobotę LET'S F-ING VyRT! <30 JEZUJEZUJEZU ARTIFACT IS COMING *.* W końcu to obejrzę. + Po filmie koncercik na żywo. A jeszcze lepiej że Karolina przyjeżdża więc będzie z kim się jarać :D <3 Zresztą po dniu dzisiejszym powinna mieć mnie dość hahah ;d Bez przerwy cytowanie laseczki Rayon zawsze spoko <3 I te gesty hahahah dobra dupa nie jest zła! ^^
No i chyba w końcu mogę powiedzieć że odliczanie zaczętę. 7 lub 8 listopada IS COMING *o* Fuck yeah see you soon guys <30
Jest dobrze i niech tak pozostanie. Mimo końca wakacji humor ciągle dopisuje nawet jeśli nie ma ku temu powodów. Rok szkolny zapowiada się strasznie ale jakoś damy radę.
I danced with a million devils
Died from a life of sin
Made love to a million angels
Murdered a million men
There will be blood...