07.12.2012 - nowe doświadczenie jakieś tam nabyte.

W końcu trzeba wszystkiego w życiu spróbować. Trip jak dla mnie za słaby ogółem, a męka w nocy straszna. Dobrze, że przyjaciółka przyszła do mnie na noc, bo bym się zanudziła. Nie wiem czy zasnęłam dziś czy nie. Jak już to spałam godzine i w ogóle nie chce mi się spać.

Ogólnie to kręcenie się cały czas w głowie jakieś kropki, błyskawice i paski przed oczami. Potem jakieś iluzje, widziałam cień swojej ręki kurde nie wiem jak to opisać, jakbym drugą rękę miała.. hahah.

No odstresowałam się po tygodniu, dzień zdecydowanie zasługuje na bardzo duży plus, mimo że było bardzo zimno.

Dziś cały dzień w domu, zaraz idę do łazienki zrobić rytuał po obżarstwie, a potem ćwiczę.

Chociaż nie było to takie duże obżarstwo, ale muszę..

A póki co 2 żubry leżą pod stertą ubrań w mojej szafie i czekają na okazję ;)

[1] dzień!