Cześć chudziniki!
Jeej,jak mnie dawno tu nie było.. Strasznie zaniedbałam ten blog i jest mi przykro z tego powodu.
Te wakacje tak szybko zleciały,najbardziej sierpień..jak dla mnie to on trwał tydzień. I bum! Witamy w klasie maturalnej,nie ma na co czekać.. Eh.
Może Wy mi doradzicie,osoby które już zdawały mature, bardziej się opłaca zdawać angielski na podstawie czy na rozszerzeniu?
Myślę o pójciu na psychologię,albo bezpieczenstwo narodowe. Mój poziom angielskiego,nie jest za bardzo określony.. żaden nauczyciel mnie jeszcze nigdy nie ocenił czy dam rade zdać rozszerzenie czy też nie... Pomijając,że po raz 3 mam zmienionego nauczyciela. :)
Co do diety i ćwiczeń..
To już nie jest dieta,to mój sposób odżywiania.. Ostatnio nawet polubiłam jogurty naturalne:> Ale oczywiście dodaje rózne rodzaje orzechów,różne rodzaje płatków,suszone owoce,mmm.
A ćwiczyć,również ćwicze. Zdarzają się lepsze i gorsze dni,ale staram się.
Bilans:
I ś: jogurt (opis wyżej:>) kawa
II ś: kanapka: ciemny chleb,zielona sałata,plasterek szynki,odrobina mozzarelli.
o: ryż z piersią z kurczaka,z sosem słodko-kwaśnym (pudliszki)
k: ?
Ćwiczenia:
?