Jest tak dobrze, że jak sobie pomyślę o tym iż istnieje możliwość aby było jeszcze lepiej to już nie ogarniam tego moją kudłatą głową :)
Ale dzisiaj w lesie to już miałem po prostu przesyt pozytywu. Jadę sobie przez las, wyjechanymi koleinami bo trochę sporo śniegu, czasem znosi na świeży śnieg ale i tak dobrze się jedzie i banan na twarzy. Na słuchawkach nagle wchodzi OSTR - Tabasco, mam kurde jakiś mega pozytywny odbiór tego kawałka! Same dobre uczucia. Takiego powera dostałem że o ja pie****e! Po prostu płynąłem po tym śniegu, jak po ubitej ziemii Przezajebiste uczucie takie spójne do cna... wszytsko płynie tak jak by się kierowało rzeczywistością, 100% przyjemności w głowie! Jak się zatrzymałem po końcu piosenki - w pięknym miejscu. Ba! cały las był dzisiaj piękny! Wszędzie biało i drzewa oblepione śniegiem. I jak tak tam stałem to czułem jak gdyby szczęście płynące z tej przyjemności się we mnie nie mieściło
Uwielbiam jak piosenka idealnie trafia w dany moemnt O! Taaaaak!
Taaakie dooooooobre nocne włóczęgi po Żorach :)