kwakwa

Witajcie :)

Piszę tą notę w piątkową, wczesną noc. Wciąż mam problemy z internetem, więc nie mogę na bieżąco funkcjonować tak jakbym chciał... A żeby tu pisać też w tygodniu nie mam zbytnio czasu.

Moje ostanie dni pracy wyglądają... interesującą ;) Przestawiam się na dzienne funkcjonowanie i coraz to bardziej przesuwam godziny snu, już jest blisko północy. Niżej raczej się nie da. Od 6.30 na nogach, obiad kończę jeść koło 18.00 po powrocie do domu. Powiem tyle: Firma jest mega konkretna. Dziś podpisywałem papiery o poufności i tajemnicy, i cośtam jeszcze w tym stylu było. Jest bardzo ciekawie, choć dzisiaj akurat trafiła mi się instalacja komputera. Nie pytajcie jakie tam rakiety chodzą i wszystko w pełni legalne... zresztą nie mogą sobie pozwolić na tego typu zabawy. Wiele nie powiem. Ale miło się patrzy z okna domu na lądowisko helikopterów :D Dużo z tych praktyk wynoszę wiedzy praktycznej, ogólnie tylko ostatnio o tym wspomniałem. Chciałbym tam po praktykach przez wakacje popracować, ale to nie bardzo zależy ode mnie. Raczej od firmy, czy będką kogoś potrzebować, i akurat mnie... Więc z góry to się nie nastawiam. Ale jak coś wpadnie, będzie miła niespodzianka :) Jak w drugą stronę to płakać nie będę ;) A rozejrzę się za inną pracą, mam już trochę kwalifikacji, jednak nie wiem czy w okolicach Ina do 50km bym coś tak znalazł, takie czasy, taka okolica...

A po całym takim dniu w pracy z reguły schodzi na rolki. Albo jakiś spacer w parku, co akurat przedwczoraj miało miejsce. I pewna propozycja... aż mnie zatkało. Zbyt miło się robi... Ale też sporo czasu się nie widzieliśmy. Nadrabiam zaległości towarzyskie :) By trzeba było się z czytelnikami na kiedyś ugadać ! ;>>>>

Na rolkach na razie testuje inowrocławskie nawierzchnie, i myślę gdzie by można fajnie sobie pojeździć na rolkach. Dziś padło na plac przy Carrefour Express koło Solnej. Spotkałem Darię, której wieki nie widziałem. Akurat wybierała się na bieganie z Michaliną  znajomą z młodszej klasy biologicznej z Kaspra jeszcze za czasów tamtejszego urzędowania :) Żeby było śmieszniej, wczoraj rozmawiałem z Jej siostrą odnośnie klawiszy... Właśnie:

Sprzedam Yamahę PSR-740. Stan bdb, a na pewno lepszy niż wszystkie póki co wystawione modele na Allegro. Proszę, rozgłoście znajomym, dajcie znać jakbyście mieli jakiegoś chętnego na kupno... Będę bardzo wdzięczny :)

Poza tym startuję z prawo jazdy kat. A  na motocyyyykleeee :D Tak naprawdę ostatnia szansa na wyrobienie tego dokumentu. Od 12.02.2012r. zmieniają się przepisy. Prawko 'pełne' będzie można wyrobić od 24 roku życia, a na A1 (do 125ccm) od 18, i po dwóch latach doświadczenia będzie można zacząć wyrabiać pełne prawo jazdy kat. A. Ponadto test teoretyczny polegać będzie na losowaniu przez komputer kilkunastu (nie wiem dokładnie ilu) z 4000 sytuacji drogowych (dotychczas 300 pytań po całości, których po prostu można było się nauczyć ;] ), czas na odpowiedź na każde z wylosowanych pytań  10 sekund, bez możliwości 'cofania się'. Czyli  jak w życiu. Ale będzie naprawdę mega trudno to ogarnąć, a przynajmniej z początku. Chociaż... tak naprawdę wystarczy dobrze znać zasady i wiadomo, od razu prościej. Ale będzie trudniej, a ja noszę się na motocykl od dłuższego już czasu, i jeszcze trochę to w miarę możliwości i oczywiście zdania egzaminu pewnie wsiądę na jakąś maszynę :) Pożyjemy, zobaczymy.

Jutro ślub do zagrania, i wypad do urokliwej Kruszwicy wieczorem. Już mnie Marta ściga, bo coś jakimś cudem jej się obiło że tam zawijam... Ostatnio miło się o północy nad ciemnym Gopłem siedziało :) I zanosi się na miłą powtórkę :)))

Wszystkim udanych wakacji :] Pozdrawiam!

//no, udało się wbić do sieci:) Branoc :)