Cześć. Założyłam tego photobloga z nudów, mam nadzieję, że Wam się wszystkim spodoba. A teraz ruszamy..
I pier*olę te Wasze fałszywe i udawane SZCZĘŚCIA.
Już nie boję się burzy, polubiłam deszcz, samotność też mi nie przeszkadza.
Wszystko powoli się układa, ale zawsze do pewnego momentu, w którym znowu coś będzie nie tak.
Mleko wykipiało, delicje nie są już słodkie. Do cholery wróć!
Mam chore jazdy na Twoim punkcie.
Przechyl ostatniego kielona wódki, zamknij oczy i pomyśl, że kiedyś i Tobie też uda się w miłości.
Tęsknota do której nigdy się nie przyznam.
Ostatni drink, ostatni kufel, kolejny flirt.
Często nie daję rady.
Pięknie to zje*ałam, po mistrzowsku.
Bo czasami warto, wiesz ?
Hardcorowy rozpier*ol w mojej psychice.