Okey wiem że dawno nie pisałem ale czasami można coś tu nabazgrać. Zaczynam od tego że każdy przeżywa jakąś wewnętrzną pustkę liczy na to że ktoś ją załata ja postanowiłem załatać ją sam. Twierdz że kłamię a ja Ci odpowiem kłamstwem, tak życie nas przygotowuje do tego żeby być tym na jakiego zasługują inni. Pytanie jakim nas postrzega życie i świat ja wiem tyle że opinia osób 3 nie jest mi potrzebna to sprawdzenia czy faktycznie jestem tym za kogo się uważam. Czasami trzeba stanąć oko w oko ze światem i wykrzyczeć mu że to tylko my sami tworzymy wokół siebie bariere. Czas ją rozerwać, przemielić i wypluć. Ilekroć słyszę jaki to ja nie jestem i że nic nie robię itp wiem tylko że to nie ja wychodzę na tym źle tylko Ci którzy mnie oczerniają bo co jeżeli mi się uda co jeżeli okaże się że są w będzie nie mi będzie wtedy głupio :) Właśnie tak uwielbiam w sobie takiego chorego niewinnego i potulnego chłopca bo wtedy wiem że za nim kryje się ten zły. Pytanie którego Ty chcesz znać i którego we mnie dostrzegasz jeżeli ich nie rozróżniasz i nie wiesz kim naprawdę jestem to jesteś idiotą i zamykam przed Tobą swoje JA.