Jakoś tak przypomniały mi się wakacje i te wszystkie rozkminy, jakie robiłam z Justyną :D Te środy z Orange, które najlepiej, żeby były codziennie, wstawanie na angielski przez miesiąc, opalanie się w Niedrzwicy i jakieś 3000 zdjęc, które zrobiłam.
Paresseux que le cul - leniwy jak dupa. Wyrażenie, które zapamiętałam z dzisiejszego francuskiego xD
A tak poza tym, to Paryż w przyszłym tygodniu:] Będę biegać w balerinkach Aldo po Champs Elysees z pytaniem: Est-que je peux faire une photo avec toi? Tylko pamiętaj Mario, nie idź do arabów bo cię porwą do haremu.
I jutro znowu biologia, matura z matmy, zamoy do 18.
Dobranoc.
Użytkownik multiflora
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.