photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MARCA 2010

Bans, bans.

 

 

W zasadzie to niewiele mam do powiedzenia. Nie jest mi przykro, ze poprzez moje odrzucenie ktos odwdziecza sie jeszcze gorszym czynem. Brzmi to nieco nierealnie, ale poniekad mnie smieszy. Tylko poniekad, bo bardziej to zlosci i irytuje, ale na pewno nie krzywdzi. Zastanawiajace jest, dlaczego mimo tak ogromnej odrazy, to nadal lubie na niego patrzec, a widok dstp z jego imieniem wyzwala we mnie emocje. Jakies emocje, nie potrafie ich nazwac. Nie wiem co to jest. Na pewno nie jest to pozadanie, ani jakis ogromny zal. Idzie to moze w kierunku lekkiego rozczarowania, ale to tez nie do konca to. Nie znam takiego slowa. Uczucie tez jest mi nieznane. W koncu jakas nowosc,  a nie ciagle radosc i smutek plus jakies inne pochodne tych uczuc. Nie jestem przerazona tym, ze znowu to samo, ten sam koniec tyle, ze z innym chlopakiem. Nie winie siebie jak to dotad bywalo. Nie uwazam, ze to ja zrobilam blad. To jemu trzeba wspolczuc. To on zepsul. To on bedzie tego zalowal. Tak, najlatwiej zgonic na kogos. Ale coz poczac, kiedy to tak bardzo dowartosciowuje, wzbudza optymizm i daje niesamowita satysfakcje, kiedy to przekonani jestesmy, ze ktos wlasnie mogl nas miec, ale nie ma. Malo istotne jest, czy faktycznie to prawda. Nie mozna ciagle wmawiac sobie, ze jestesmy wiecznie pokrzywdzeni przez los, kazdy nas robi w koko a my nie mozemy nic zrobic. Ktos powie, ze takie porazki ucza. Owszem, ucza, ale rzadko, najczesciej to poglebiaja myslenie o naszej beznadziejnosci i bezradnosci, co do niczego nam sie praktycznie nie przydaje. A przeciez najwazniejsze jest, bysmy byli dumni ze swoich czynow, zachowan. Nawet porazke mozna uznac za wygrana.

Tak o to zadowolona z kolejnego niewypalu ide na przod w poszukiwaniu podobnych, edukacyjmych przygod, ktore to z kazdym dniem przekonuja mnie o tym, ze wcale nie mam sie czego wstydzic ani niczego zalowac. Bylo, przezylam to na swoj sposob, przetrawilam, wyciagnelam wnioski i jestem z siebie dumna. Dumna, bo nie dalam sie zniszczyc w zaden sposob. Moge zasnac spokojna.

 

Tak, kokoszki. Do 15tego.

 

 

Komentarze

zatrzymajsiechwilo Nie wiem czy prostsze, bo nie wiesz czy ów człowiek na którego patrzysz jest takim jakim pokazuje siebie. Poznając swoje wnętrze analizujesz je z wnętrzem drugiego człowieka i w ten sposób tworzysz swoje zdanie na jego temat. By móc go ocenić musisz porónać jak ty się zachowałeś w tej sytuacji z tym jak on się zachował.
Musisz znać swoje emocje, doznania by móc porównać je z obrazem drugiego człowieka. Chociaż często nasze doznania są zupełnie inne niż doznania pewnego człowieka. Przykładowo : Ja stresując się przyjmuje poważną minę i drżą mi ręce, Klaudia jednak reaguje na stres śmiechem i zdaje się być rozluźniona. Czuje to samo co ja ale inaczej to przeżywa. A widzisz, ja myślałam, że ona w ogóle się nie stresuje gdyż jej mimika twarzy i jej postępowanie nie zdradzało żadnych powszechnych objaw stresu.
03/03/2010 20:50:24
pippin ahahah nie wiem o jakich przeżyciach mówisz xdd
nie no, właśnie ostatnio miałam dość hm... ciekawie ^^ ale to było wszystko wiesz na jakich zasadach i może dlatego brakuje mi jakiegoś 'ustatkowania się' ... ;| ale własnie nie w samotności, tylko z kimś stałym u boku...
ale ch^j, może w inferno jakiegoś wyrwę ahahahha ;dd
03/03/2010 20:33:12
proooo :*
03/03/2010 15:49:52
zbrodniaemocjetlumic Geniuszowa postawa, Anitko. Kurczątko Ty moje, to bardzo mądre, uczyć się na błędach - przy takiej nauce nie przepełna nas pycha, jesteśmy pokorniejsi, ale zdeterminowani.
Trzeba uczyć się korzystać z dóbr doczesnych, żeby potem móc szukać innych, nowych.
03/03/2010 15:04:18
laaser ahahaha, nie to jest taka tapeta : D
03/03/2010 12:45:29
laaser jakich kontaktów ? : o
03/03/2010 7:12:21
martus51 Tak jasno a wy się już/jeszcze bawicie? ;]

Najważniejsze jest, aby być dumnym ze swoich czynów i zachowań?
Moim zdaniem ważniejsze jest, aby umieć dostrzec błąd w swoim działaniu, umieć się do niego przyznać oraz go naprawić.
Chyba, że chodziło Ci oto, aby nie żałować tego, co się zrobiło?

Nawet porażkę można uznać za wygraną.
To jest dobre zdanie :)
Porażką zazwyczaj jest rozstanie dwojga ludzi, ale odnoszą oni zwycięstwo jeśli wiedzą dlaczego się rozstali i potrafią wyciągnąć naukę z popełnionych błędów, co jednak jak pisałaś powyżej rzadko się zdarza ;)
02/03/2010 20:56:11
zatrzymajsiechwilo i dobrze, widzisz zdobywasz nowe doświadczenia i jest satysfakcja, co nie. Czaisz, za niedługo wszystkie trzy się z o b a c z y m y !
P I Ę T N A ST E GO ! ;d
02/03/2010 20:50:04
ludozerca umiem pięć tysięcy jeszcze fajniejszych min! xd
02/03/2010 20:43:38
xfreakout to też chyba niedobrze ;dd
02/03/2010 20:15:47
xfreakout dzięki, że mnie uświadomiłaś, że straszę ludzi xdd
02/03/2010 20:12:48