Bans, bans.
W zasadzie to niewiele mam do powiedzenia. Nie jest mi przykro, ze poprzez moje odrzucenie ktos odwdziecza sie jeszcze gorszym czynem. Brzmi to nieco nierealnie, ale poniekad mnie smieszy. Tylko poniekad, bo bardziej to zlosci i irytuje, ale na pewno nie krzywdzi. Zastanawiajace jest, dlaczego mimo tak ogromnej odrazy, to nadal lubie na niego patrzec, a widok dstp z jego imieniem wyzwala we mnie emocje. Jakies emocje, nie potrafie ich nazwac. Nie wiem co to jest. Na pewno nie jest to pozadanie, ani jakis ogromny zal. Idzie to moze w kierunku lekkiego rozczarowania, ale to tez nie do konca to. Nie znam takiego slowa. Uczucie tez jest mi nieznane. W koncu jakas nowosc, a nie ciagle radosc i smutek plus jakies inne pochodne tych uczuc. Nie jestem przerazona tym, ze znowu to samo, ten sam koniec tyle, ze z innym chlopakiem. Nie winie siebie jak to dotad bywalo. Nie uwazam, ze to ja zrobilam blad. To jemu trzeba wspolczuc. To on zepsul. To on bedzie tego zalowal. Tak, najlatwiej zgonic na kogos. Ale coz poczac, kiedy to tak bardzo dowartosciowuje, wzbudza optymizm i daje niesamowita satysfakcje, kiedy to przekonani jestesmy, ze ktos wlasnie mogl nas miec, ale nie ma. Malo istotne jest, czy faktycznie to prawda. Nie mozna ciagle wmawiac sobie, ze jestesmy wiecznie pokrzywdzeni przez los, kazdy nas robi w koko a my nie mozemy nic zrobic. Ktos powie, ze takie porazki ucza. Owszem, ucza, ale rzadko, najczesciej to poglebiaja myslenie o naszej beznadziejnosci i bezradnosci, co do niczego nam sie praktycznie nie przydaje. A przeciez najwazniejsze jest, bysmy byli dumni ze swoich czynow, zachowan. Nawet porazke mozna uznac za wygrana.
Tak o to zadowolona z kolejnego niewypalu ide na przod w poszukiwaniu podobnych, edukacyjmych przygod, ktore to z kazdym dniem przekonuja mnie o tym, ze wcale nie mam sie czego wstydzic ani niczego zalowac. Bylo, przezylam to na swoj sposob, przetrawilam, wyciagnelam wnioski i jestem z siebie dumna. Dumna, bo nie dalam sie zniszczyc w zaden sposob. Moge zasnac spokojna.
Tak, kokoszki. Do 15tego.