photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 WRZEŚNIA 2011

O celu i strzałach - cz. II

[ Rysunek znaleziony na : http://en.wikipedia.org ]

   Panta rei, powiadał Heraklit z Efezu. Wszystko płynie. Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki. Nie ma rzeczy stałych i niezmiennych.

 

   A takiego wała, burzył się Parmenides. Byt jest (w domyśle - był i będzie), a niebytu nie ma. Nic nie płynie. Istnieje tylko jeden byt i jest on właśnie stały, niezmienny, odwieczny i wieczny. A to, że ludzie widzą zmiany to tylko dowód, że widzeniu nie wolno ufać.


   Teorii Parmenidesa w ciekawy sposób bronił Zenon z Elei swoimi słynnymi paradoksami, jak paradoks żółwia i Achillesa lub paradoks strzały. Otóż wypuszczona z łuku strzała nigdy nie uderzy w tarczę, prawił Zenon, gdyż zanim to zrobi, musi najpierw przebyć połowę drogi. Zanim jednak przebędzie tę połowę, musi przebyć ćwiartkę, a zanim przebędzie ćwiartkę, musi przebyć jedną ósmą, a zanim (...), co oznacza, że na dobrą sprawę strzała nie może nawet zejść z cięciwy! Co pan pieprzy, panie Zenku! - pytali zapewne w starożytnej grece słuchacze, pukając się w czoło - Przecież każdy kiep wie, że jak puścić szyp w tarczę, to jak nie huknie! A, moi drodzy - odpowiadał im Zenon - udowodniłem wam przed chwilą logicznie, że nie huknie, zatem nie huknie, a was tylko mamią zmysły (swoją drogą, ciekawe, jak powstrzymywał Zenon słuchaczy przed sprawdzeniem tej teorii na nim samym)!


   A potem przyszedł Platon* i za pomocą potężnego "Mitu o jaskini" i paru innych prac wysunął tezę, że to, czego doświadczamy zmysłami jest rzeczywiście zmienne i, jak rzekłby Mały Książę, efemeryczne, natomiast przymioty bytu Parmenidesa należy zastosować do elementów świata idei.


   Zastanówmy się przez chwilę.


   Po czym poznajemy, że czegoś jest cztery? Mamy w głowie pewien "kształt", do którego się odwołujemy. W różnych cywilizacjach różnie się o tym mówiło (w wielu to nie funkcjonowało i nie funkcjonuje), ale zawsze chodziło o to samo - i właśnie to "to samo", ten "kształt" jest ideą. Możemy zmienić słowo, zmienić zapis, możemy nawet mówić, że dwa razy dwa to pięć - idei to nie zmieni. W pewien oderwany sposób istnieje sama z siebie. Jest wieczna i niezmienna. Można powiedzieć, że-


[ Stop. ]
[ Przewiń. ]
[ Daj jeszcze raz, w zwolnionym tempie. ]


W i e c z n a  i  n i e z m i e n n a . . .

***

   Nowa sytuacja: lecisz samolotem. Jest oczywiste, że ufasz doświadczeniu pilotów. Wierzysz, że wiedzą, co robią i że ich celem jest bezpieczne dostarczenie cię na miejsce. Nie potrafisz sobie wyobrazić, do czego służą te wszystkie światełka, przełączniki, o co chodzi w szyfrze, którym porozumiewają się z... nawet nie wiesz, z kim.


   Nowa sytuacja: budzisz się. Leżysz na noszach, jedziesz przez szpital w eskorcie ratowników i lekarza. Ramię pulsuje ci wszechogarniającym, tępym bólem. Przypominasz sobie: chodziłeś po skałkach z kumplami, kiedy nagle urwał się zaczep. Musiałeś stracić przytomność przy upadku i złamaniu. Nie przejdzie ci nawet przez myśl, żeby zwątpić w doświadczenie i dobre intencje lekarza - jemu zależy na tym, żeby cię poskładać i wie, co robi.


   Nowa sytuacja: jesteś u mechanika. Coś się dzieje z autem - wydaje dziwny odgłos podczas jazdy i delikatnie wibruje. W sumie nic, ale akurat przejeżdżałeś, więc czemu by tego nie zbadać. Mechanik otwiera maskę i zaraz łapie się za głowę, choć ty nic tam nie widzisz. Okazuje się, że problem leży głębiej, niż myślałeś, koszty będą wysokie i przez tydzień będziesz bez wozu. Jesteś trochę wytrącony z równowagi, ale ufasz mu - to dobry mechanik, uczciwy i niesamowicie solidny w swoim fachu. No cóż - widocznie jednak nie znasz się na samochodach.

 

   A teraz pointa. Czy potrafisz zaufać, że jest... ktoś, a nawet - Ktoś, komu zależy na dobru i szczęściu twoim i każdego człowieka i, choć często nie rozumiesz, co On robi, to jednak możesz zdać się na Niego? Zwłaszcza, że ten Ktoś zamieszkuje w świecie idei, co z jednej strony sprawia, że nie można stwierdzić jego istnienia tak, jak istnienia słonia, a z drugiej czyni go niezwykle kuszącym obiektem zaufania - jak pisałem, człowiek potrzebuje zaufać czemuś niezmiennemu. Potrafisz? I najważniejsze: czy to prawda, że Mu zależy? Widząc całe zło tego świata, całą niesprawiedliwość, bezmyślność i podłość?


   Bo ja nie wiem, czy potrafię.

NUTA NA DZIŚ : Hey - Mimo wszystko
____________
1 Żeby było zabawniej, naprawdę miał na imię Arystokles.

Informacje o mucha89


Inni zdjęcia: 1471 akcentova::) nacka89cwaKąpiel. ezekh114:) nacka89cwa:) nacka89cwaKońskie jabłka sypią się bluebird11Dom z kredek elmar:) dorcia2700Po zimnej Zośce wyjdą z domku. halinam202 quinzell