[...]
Był jednym z moich starych kolegów z podwórka, dlatego nie kończyły się nam tematy do rozmów. Potrafiliśmy leżeć do trzeciej nad ranem w łóżku i przekrzykiwać siebie nawzajem budząc przy tym wszystkich domowników. Nie tylko wtedy ich budziliśmy. To prawda, często się obrażałam, albo zgrywałam niedostępną, ale dużo nie brakowało by pod naporem pocałunków i sposobu w jakim mnie dotykał ulegać mu jak dziecko. To uczucie bardzo szybko zastąpiło mi promienie słońca. Są rzeczy które potrafi zrobić z Tobą tylko mężczyzna.
No, ale wróćmy na ziemie, gdzie właśnie planuję jak głęboki musi być dół z wapnem, aby ten chuj się tam zmieścił.
-Alicja, wstałaś już?
-Taaak, już idę.. - moje straszliwe plany będą musiały poczekać.
Do godziny dwunastej biegałam góra dół sprawdzając, czy w piecu na pewno nie zgasło. Widziałam jak przez okna do domu wpadają długie smugi światła, ujawniające tańczący w powietrzu kurz. Kiedyś już bym leżała na trawie rozwalona jak schabowy na patelni i smażyła swoje dziecięce krągłości, czytając "oto jest Kasia" jedyną lekturę, którą jako dwunastoletnie dziecko przeczytałam.
Widocznie już nigdy nie będzie mnie to cieszyło.
-Dobra, skończyłam pielić w ogródku.
-O, to mogę wyjść na chwile? Kolega wrócił z Anglii i robimy małe powitalne spotkanie. - powiedziałam, bez entuzjazmu.
-Leć, tylko wróć przed 18, mamy zebranie koła gospodyń wiejskich.
-Tak jest!
Wróciłam do pokoju, narzuciłam na siebie koszulkę i dżinsy Wymalowałam się tylko tuszem do rzęs, bo kredka ze mną nie współpracowała i wyszłam z domu. Szybkim krokiem, aby się czasem mamie coś nie przypomniało. Oślepiło mnie słońce, ostatnio bardzo dużo czasu spędzałam w swoim pokoju, albo ewentualnie w innych ciemnych miejscach, takich jak kino, albo jakiś bar późnym wieczorem. No bo przecież nie zaproszę znajomych do swojego pokoju, zwłaszcza dwóch najlepszych przyjaciółek. One od razu by wiedziały, że wciąż nie pogodziłam się z losem samotnej dziewczyny. Zasłonięte żaluzje, bielizna walająca się na biurku, dwie butelki z wodą pod łóżkiem. Nie żebym była jakąś alkoholiczką, która po wódce wieczorem, z rana musi sięgać po butelkę wody. To tylko z lenistwa. Najlepiej by było jakbym w ogóle nie musiała opuszczać własnego pokoju. Wyglądałabym przez okno i śmiała się z sąsiadów. Głód zabijałabym tylko raz w tygodniu setką tostów z serem, a wode mam przecież pod łóżkiem.
No ale głód jak głód, gorsze, że z czasem przestałyby mi wystarczać erotyczne poradniki i moja głupia manga "Miłość krok po kroku", a wtedy musiałabym wyskoczyć do sex-shopu, aby zakupić wielkie różowe dildo. I pewnie jakbym w dalszym ciągu się tak zachowywała to nadałabym temu dildu imię i szyła ubranka ze skarpetek. Do jasnej cholery?! Co się ze mną dzieje, stałam się ciagle nie zaspokojonym dziwadłem. Zacznę atakować bezbronnych mężczyzn na ulicy. Bedę zaciągała ich w jakieś ustronne miejsca i tam żerowała na ich erekcji. Ciiii..
Wsunełam słuchawki do uszu i wygłuszyłam własne myśli kawałkiem "Vicarious" Tool'a. Czase przyjemnie jest zastąpić własny problem, problemami które porusza artysta.[...]
Tylko obserwowani przez użytkownika msbadd
mogą komentować na tym fotoblogu.