CLICK!

wschód i zachód słońca nad pustynią, czemu nie.

temperatura i zmęczenie odeszły w zapomnienie, pozostały obrazy takie jak ten ..i spokój ducha.

cześć jestem prun. wróciłam z Afryki, a może Azji mniejszej i po raz pierwszy w życiu nie cieszę się, że jestem w domu.

przełamałam swój strach wypływając na rafę, otworzyłam się rozmawiając z ludźmi.

..i cokolwiek bym teraz nie napisała, podsumowanie jest jedno: jestem z siebie dumna.

a powrotów ostatnimi czasy jest więcej, ten drugi, do rzeczywistości wbrew pozorom w ogóle mnie nie poruszył.

poruszył mnie głos i uśmiech. i wiem, I'm for you and my heaven is wherever you are.

och, Egipt pachnie lotosem.

jesienne powietrze miłością.

a czymże jest strój bez akcesoriów :).