Zdjęcie robione na stancji u Doskocza.
Mam w domu totalny burdel. Wypadałoby posprzątać, aczkolwiek ogrom pracy mnie przerasta :D But have no fear ! Wczoraj zrobiłem pranie :D Umiejętność korzystania z pralki jest całkiem przydatna.
W piątek rano ciśniemy z chłopakami do makrut, co by dołączyć do naszych dziewcząt ;) Będzie bosko i prawie bezalkoholowo (prawie xD), czyli w końcu detox.
Nie mam weny, ble.
Now go my son and ROCK !
Pozdrowienia ^^
R.... ;)