....

Dzisiaj bez cytatu. Pisane normalnie. Bez podkreśleń, zwiększania czcionki. Zwykła notka pisana na biało. 

Mam dosyć. 

Wkurza mnie ten świat i ludzie którzy go zamieszkują. Nie rozumiem jak można sie spiąć aż tak za głupie żarty. Jak  ta osoba jedzie mnie w żartach to ja nic sobie z tego nie robie. Bo to żarty. Ale chyba zaczne. Bo to już przegięcie. Tak samo jak to jak ktoś kto nie wygląda sam jak cud jedzie innych za wygląd. No kurwa no. JA nie mam zwyczaju jechania kogoś za wygląd bo sam wiem jak wyglądam. Poza tym- to nie wygląd świadczy o człowieku a to jak sie zachowuje. I znowu zmiana tematu. Dwulicowość albo inaczej- dopasowywanie zachowania do danej sytuacji. Chcesz dobrze poznać człowieka ? Pobądź z nim chwile sam na sam i chwile z nim wśród jego znajomych i porównaj te dwie osoby. Jeżeli dużo sie różni odpuść sobie. Najgorsze jak nie zauważa że Ci sie takie coś nie podoba. Ale to inna śpiewka.

Stare rany- są takie które sie nie chcą zabliźnić a są i takie które łatwo rozerwać. Pokaż człowiekowi że sie zmieniłeś- on to oleje. Nie doceni. Czemu? Bo ma jeszcze w pamięci akcje z dawnych czasów. Kiedy sie nie było sobą, kiedy sie starało za wszelką cenę zaistnieć. Błędy przeszłości.... To one sprawiają że ludzie widzą nas przez pryzmat złego. Dobrego nikt nie widzi bo po co ?

Owszam. Życie wymaga od nas przybierania różnych masek. Czasami mamy zbyt wyidealizowane pojęcia abstrakcyjne m.inn. pojęcie przyjaźni. Ale to nie może nas zmienić. Nie możemy nagle kogoś odtrącić bo np. ta osoba zbyt ingeruje w nasze sprawy. Widać jej zależy na tym żeby nam żyło się szczęśliwie. Nawet gdy jest zbyt nachalna.

Tyle ode mnie. Pisane na podstawie własnych i czyiś przeżyć.