To jest mój krzyk, mój głos, moje życie
W tych słowach chcę słyszeć serca bicie
ciągły sygnał jest początkiem końca
Człowiek - roślina - myśl konająca
To głos ostatni, ja tak się czuję
To nie dla Ciebie, nie wytrzymuję
Bez znieczulenia sam siebie zszywam
Tracę siły, czuję że przegrywam
Ciekawy dzien.
Radość? Tak
Smutek? Tak
Obojętność? Tak
Wszystko i nic.
Radość która szybko przeminęła.
Smutek który trwał chwilę.
I obojętność która trwa do teraz.
Na pocieszenie zdjecia z Londynu.
I myśl że za 2 tygodnie zobacze sie z Ulą.
Staram sie udawac ze jest ok a nie jest.
Sypie sie.
Dobrze ze sie przeprowadzamy.
Bedzie zajecie- nie bedzie czasu na rozkminy.
Tyle dobrego.
Bless.
Tylko obserwowani przez użytkownika mrocznyrycerz12
mogą komentować na tym fotoblogu.